poniedziałek, 16 maja 2016

Majowe nowości kosmetyczne cz. 1





Kolejny ciężki miesiąc dla mojego portfela. Tyle nowości kosmetycznych i różnych okazji pojawia się wszędzie, że ciężko jest mi się powstrzymać przez kolejnymi zakupami. W zeszłym tygodniu zawędrowałam do Rossmanna i Biedronki (pożytkując przerwę na lunch) i wróciłam z nich z tymi oto zdobyczami :)






1. AUSSIE - 3 Miracle Oil  Reconstructor

Jest to lekki olejek do włosów zniszczonych. W 100 ml buteleczce zawarte zostały ekstrakty z orzechów macadamia, nasion jojoby oraz z avokado. Całość daje odbudowującą miksturę, która przywraca włosom dawną świetność, nawilża je i wygładza. Pomaga również wyregulować produkcję sebum. Olejek ma piękny zapach, faktycznie bardzo lekką konsystencję (nie tłuści!!) i mam nadzieję, że przy dłuższym stosowaniu naprawdę się sprawdzi :) 
Cena regularna: 24,99 PLN


2. ISANA - Olejek do włosów Intensiv 2 in 1


Jest to lekki olejek do włosów, o zawartości olejku jojoba.Chroni włosy przed negatywnym wpływem gorącego powietrza podczas suszenia czy prostowania. Ułatwia rozczesywanie włosów, nadaje blasku i elastyczności. Ma przyjemny kwiatowy zapach, ale w przeciwieństwie do olejku z Aussie, jest tłusty :( Pojemność: 100 ml.

Cena regularna: 11,99 PLN




3. LIRENE - Flower Collection, Azjatycki Lotos, nawilżający balsam do ciała w sprayu.


Producent obiecuje nam błyskawiczne nawilżenie oraz rozkoszny, egzotyczny zapach :) Nawilżenie faktycznie jest dobre, ale zapach średnio mi się podoba. Natomiast forma aplikacji tego kosmetyku jest bardzo fajna. Na poczatku ma się wrażenie, że rozpylasz na skórze trochę gęstszy dezodorant :)
Jak ktoś lubi testować nowości kosmetyczne, to polecam, ale dłużej przy nim nie zostanę i nie kupię go raczej ponownie. 

Cena regularna: ok. 24,00 PLN






3. PERFECTA SPA - Galaretka peelingująca do ciała- Lipcowy Agrest


Kosmetyk dostępny chyba tylko w Biedronce (nie widziałam go w pozostałych sklepach). Zapach średnio agrestowy, przypomina raczej miks limonki z kiwi. W każdym razie jest bardzo cytrysowy. Jest to kosmetyk z tych, co ładniej wyglądają niż działają. Skład bardzo chemiczny, ale bez parafiny (na szczęście). Do wypróbowania.

Cena regularna: ok. 10,00 PLN


Który z tych kosmetyków przypadł Wam najbardziej do gustu? :)

niedziela, 15 maja 2016

Wracam po przerwie + Makijażowe szaleństwo z BH Cosmetics



Wracam po dłuższej przerwie :) Trochę zawirowań i zmian życiowych, wyjazdy ale w końcu sytuacja ustabilizowała się na tyle, że mam czas na bloga. W ciągu najbliższych dni pojawi się kilka postów z nowymi kosmetykami oraz post wyjazdowy z Indii :D
Zaglądajcie! :)



Z początkiem maja w większości sklepów TK Maxx można było dostać kolorówkę firmy BH Cosmetics. Jest to amerykańska marka makijażowa założona w 2009 roku w słonecznym Los Angeles. Rynek kosmetyczny podbiła bardzo dobrej jakości pędzlami, paletami cieni czy różami. Wszystko to w przystępnych cenach.



W moje łapki wpadły te o to cudeńka:






Pierwszy z nich, to paleta do konturowania: Contour & Blush 2, która zawiera zestaw 6 bronzerów i rozświetlaczy - uniwersalnych dla każdego odcienia skóry. Wszystkie z nich są matowe, część utrzymana jest w ciepłej tonacji, część w chłodnej. Można ich używać samodzielnie albo jako całość (przy konturowaniu). 
Cena w TK Maxx: 34,99 PLN










Kolejnym kosmetykiem jest paleta 28 cieni do powiek: Neutral Eyes. Jak sama nazwa wskazuje, jest ona przeznaczona do makijażu w stylu nude i świetnie sprawdzi się na co dzień. Cienie są bardzo mocno napigmentowane, mają przyjemne satynowe wykończenie. W zestawie znajdziemy zarówno błyszczące, perłowe odcienie, jak i te matowe :) W tej palecie jestem po prostu zakochana! 
Cena w TK Maxx: 44,99 PLN





Kwadracik z pierwszego zdjęcia z napisem "Lilac", to róż z rozświetlaczem. Całość zamknięta jest w tekturowym pudełeczku z lusterkiem. Różowo-liliowy odcień sprawdzi się głównie dla osób o jasnej cerze. Daje delikatne wykończenie. Róż ten był swojego czasu dostępny w Polsce w kilku sklepach internetowych, ale cena zawsze przekraczała 45 PLN.
Cena w TK Maxx: 19,99 PLN. 





Na koniec zostawiłam to, co najlepsze - pędzle! Podzielone są one na dwa zestawy. Pierwszy z nich zawiera wszystkie większe pędzle, drugi zaś mniejsze (do cieni, korektora czy szminki).






Część pędzli wykonana jest z naturalnego, a część z syntetycznego włosia. Trzonki są drewniane. Pędzle są łatwe w użyciu oraz pielęgnacji. Jakościowo są po prostu super! Wystarczy spojrzeć na ich opinie na stronach amerykańskich, gdzie średnia ocen to: 4,8 / 5. 

Przez większość tamtejszych blogerek są one polecane jako idealne pędzle dla osób, które mają już trochę doświadczenia z makijażem i wiedzą jak ich używać, ale nie chcą wydawać pieniędzy na te najdroższe.









Pędzle od lewej do prawej:

109 - duo-fiber
108 - do pudru
110 - do konturowania
103 - mniejszy do cieni
106 - do szminki
101 - do blendowania
104 - skośny do blendowania
107 - do konturu oka
102 - większy do cieni
112 - do korektora
105 - do rozcierania eye-linera
111 -  do podkładu





Cena w TK Maxx za zestaw: 69,99 PLN (7 częściowy) i 59,99 PLN (za 5 częściowy).


A Wy jakie macie doświadczenie z kosmetykami tej firmy?